[PL] Są takie miejsca, których nie trzeba reklamować, bo bez reklamy są w stanie przyciągnąć klientów. Takim miejscem jest OAK & ICE - nowa lodziarnia & kawiarnia na Prenzlauer Bergu. Pierwszy raz, krótko po otwarciu (pod koniec maja br.) szłam Schönhauser Allee i zwróciłam uwagę na uroczo wyglądającą witrynę i nowy lokal w okolicy mojej pracy. Nie miałam wówczas czasu na zapoznanie się z ofertą, ale wkrótce nadarzyła się okazja, żeby tam ponownie zajrzeć. Okazało się, że właściciele są Polakami i mamy wspólnych znajomych (pozdrowienia dla Agnieszki!). Z Kingą i Staszkiem umówiłam się na spotkanie, a oni opowiedzieli mi o historii kryjącej się za ich wspólnym projektem i poczęstowali mnie wspaniałymi sorbetami. Wszystko zaczęło się od kontaktów Kingi, która w dzieciństwie chodziła do szkoły z synem właściciela manufaktury lodów - dziś znanej pod nazwą Prawdziwe Lody. Ich wyroby są ręcznie przygotowywane, w oparciu o tradycyjną recepturę. Z połączenia zamiłowania do podróży, odkrywania nowych smaków, preferowania lokalności i slow food (w tym lodów oczywiście) narodził się pomysł otwarcia własnego miejsca reprezentującego ich podejście do życia.
Lodziarnia OAK & ICE jest urządzona zgodnie z ich wizją - Stahu (*imię w tak zapisanej formie przedstawiła mi Kinga) sam zaprojektował wiele rozwiązań architektonicznych, część mebli pochodzi z recyklingu, a ściany dekorują mural i obrazy artystki Niny DeFelice. Wnętrze jest przyjazne dzieciom - na tyłach kawiarni urządzony jest kącik dla najmłodszych, co jest praktycznym rozwiązaniem również dla pary właścicieli, od niedawna młodych rodziców. Wszystkie detale są starannie przemyślane, a wiele inspiracji (wnętrzarskich & smakowych) zostało zaczerpniętych z podróży Kingi i Staha. W bogatej ofercie lodowej znajdują się zróżnicowane smaki: 9 mlecznych i 11 sorbetów (prawdziwie owocowych, a nie wodnistych). Są też lody na mleku kokosowym, lody bez cukru, lody na najlepszym na rynku kakao :) Dla zapewnienia odpowiedniej konsystencji i smaku, lody przechowywane są specjalnej witrynie Pozzetti z Włoch. Oprócz lodów, w menu znajdziemy również kawy, herbaty, desery i tzw. superfood (desery i smoothies z acai, matcha, pudding z chia). Na tym jednak nie koniec. Kinga i Stahu planują wkrótce rozbudować ofertę, a ja nie mogę się doczekać, bo moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Zatem czekam na więcej i z pewnością będę częściej zaglądać do OAK & ICE. Wam też polecam!
Lodziarnia OAK & ICE jest urządzona zgodnie z ich wizją - Stahu (*imię w tak zapisanej formie przedstawiła mi Kinga) sam zaprojektował wiele rozwiązań architektonicznych, część mebli pochodzi z recyklingu, a ściany dekorują mural i obrazy artystki Niny DeFelice. Wnętrze jest przyjazne dzieciom - na tyłach kawiarni urządzony jest kącik dla najmłodszych, co jest praktycznym rozwiązaniem również dla pary właścicieli, od niedawna młodych rodziców. Wszystkie detale są starannie przemyślane, a wiele inspiracji (wnętrzarskich & smakowych) zostało zaczerpniętych z podróży Kingi i Staha. W bogatej ofercie lodowej znajdują się zróżnicowane smaki: 9 mlecznych i 11 sorbetów (prawdziwie owocowych, a nie wodnistych). Są też lody na mleku kokosowym, lody bez cukru, lody na najlepszym na rynku kakao :) Dla zapewnienia odpowiedniej konsystencji i smaku, lody przechowywane są specjalnej witrynie Pozzetti z Włoch. Oprócz lodów, w menu znajdziemy również kawy, herbaty, desery i tzw. superfood (desery i smoothies z acai, matcha, pudding z chia). Na tym jednak nie koniec. Kinga i Stahu planują wkrótce rozbudować ofertę, a ja nie mogę się doczekać, bo moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Zatem czekam na więcej i z pewnością będę częściej zaglądać do OAK & ICE. Wam też polecam!
Brak komentarzy